Niepełnosprawność to główna przeszkoda w podjęciu pracy – tak myślą jeszcze ogromne rzesze ludzi. To, jak bardzo się mylą, udowodnimy w niniejszym artykule.
W 2017 roku Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że niepełnosprawność nie jest odpowiednikiem niezdolności do pracy. Istnieje obowiązek udowodnienia, w jakim stopniu wpływa ona na utratę zdolności do pracy, która jest zgodna z posiadanymi kwalifikacjami.
Czytaj także: Praca zdalna – kto jej nie lubi i czy osoby, które ją wykonują odczuwają potrzebę integracji?
Niepełnosprawność nie oznacza braku zdolności do pracy
Zgodnie z wyrokiem sądowym, niepełnosprawność nie może być utożsamiana z niezdolnością do pracy. Jest ona bowiem związana z naruszeniem sprawności organizmu oraz z utrudnieniem, ograniczeniem bądź niemożnością wykonywania ról społecznych. Dzieli się ona na trzy stopnie: lekki, umiarkowany i znaczny.
Jest ona określana przez zespoły do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności, których orzeczenie umożliwia nabycie dodatkowych uprawnień – np. karty parkingowej, ulg podatkowych, zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne czy otrzymanie świadczenia z pomocy społecznej.
Czytaj także: Narzędzia do pracy zdalnej dla osób z niepełnosprawnością
Kto jest zatem niezdolny do pracy?
Niezdolną do pracy jest osoba, która częściowo lub całkowicie utraciła zdolność do czynności zarobkowych z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie widać u niej szans na jej odzyskanie po przekwalifikowaniu się. Niezdolność do pracy ma także trzy stopnie, a decydują o niej lekarze orzecznicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Takie orzeczenie pozwala ubiegać się o rentę z tytułu niezdolności do pracy, tzw. rentę wypadkową, rentę socjalną lub rentę szkoleniową.
Orzeczenie o niepełnosprawności nie wpływa na orzeczenie o niezdolności do pracy. Przykładowo: jeżeli osoba pracująca przy komputerze straciła w wypadku nogę, to może zostać uznana za niepełnosprawną. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby nadal wykonywała ona swoją pracę lub się przekwalifikowała. Samo orzeczenie o niezdolności do pracy jest z kolei równoznaczne z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności. Sytuacja odwrotna jest natomiast niemożliwa.
Czytaj także: Jak twórczość artystyczna wpływa na życie osób z niepełnosprawnościami?
Niepełnosprawność nie może być powodem zakazu pracy
Zakaz podejmowania pracy nie może wynikać z orzeczenia o niezdolności do niej. Pracować może osoba posiadająca orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji. Konieczna jest w takiej sytuacji zgoda lekarza medycyny pracy, liczą się także chęci samej osoby, która podejmuje pracę. Największe bariery przed podjęciem pracy tkwią często w samych osobach z niepełnosprawnościami, a także w świadomości pracodawców, którzy sugerują się brzmieniem orzeczenia.
Pamiętajmy, że renta osób, które pracują może zostać obniżona. Zależne jest to od wysokości ich dochodu. W sytuacji, gdy wynagrodzenie brutto za pracę przekracza 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia obowiązującego w danym miesiącu renta ulega zmniejszeniu. Zawiesza się ją natomiast wtedy, gdy dochód przekroczy 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia brutto.
Jak zatem widać, niepełnosprawność – również z formalnego punktu widzenia – nie jest przeszkodą w podejmowaniu pracy. Należy się jedynie liczyć z pewnymi ograniczeniami o charakterze prawno-finansowym, które z kolei trudno uznać za szczególnie uciążliwe.
Zniechęcać może także zbyt duża ilość formalności przy zatrudnianiu osoby z niepełnosprawnością, co częściowo rekompensuje pomoc finansowa od państwa, jaką z tego tytułu otrzymuje pracodawca. Niesłychanie istotne jest samo nastawienie – zarówno po stronie osoby z niepełnosprawnością jak i pracodawcy, który ją zatrudnia.
Czytaj także: Jakie kary grożą za brak szkolenia BHP?